Spis treści
Projektowanie organiczne zyskuje dziś coraz większe uznanie zarówno wśród architektów, jak i inwestorów, którzy marzą o harmonijnej przestrzeni sprzyjającej zdrowiu i wyciszeniu. Doskonałym przykładem realizacji zgodnej z zasadami neuroarchitektury oraz bliskiej ideom biophilic design jest podmiejski dom zaprojektowany przez pracownię STUDIO. ORGANIC. Twórcy tej przestrzeni – Aga Kobus, Dominika Wrzosek-Kwiatkowska i Grzegorz Goworek – po raz kolejny udowodnili, że design może łączyć funkcję estetyczną, użytkową i terapeutyczną.
Od stylu industrialnego do naturalnego ciepła
Początkowo inwestorzy planowali urządzenie domu w stylu industrialnym – z surowymi, loftowymi elementami. Jednak doświadczenia związane z pandemią oraz potrzeba komfortu i bezpieczeństwa przesunęły ich preferencje w stronę bardziej przytulnych, naturalnych rozwiązań. Wspólnie z zespołem STUDIO. ORGANIC zdecydowali się na projektowanie organiczne, wykorzystujące materiały przyjazne zmysłom i sprzyjające równowadze psychofizycznej.
Powstała przestrzeń, która zachwyca nie tylko swoją estetyką, ale również wpływem na samopoczucie mieszkańców. Drewno, szorstkie tynki, głębokie struktury i miękkie tekstylia zostały użyte nieprzypadkowo – ich zadaniem jest stymulowanie zmysłów, poprawa mikroklimatu wnętrz i zapewnienie spokoju ducha.
Neuroarchitektura jako baza filozofii projektowej
Choć pojęcie neuroarchitektury dopiero niedawno zaczęło funkcjonować w powszechnym obiegu, jej zasady znane są od lat 60. XX wieku. Pracownia STUDIO. ORGANIC od dawna wdraża je w swoich projektach, opierając się na wynikach badań nad wpływem otoczenia na mózg i układ nerwowy człowieka.
– W projektowaniu organicznym ważne są nie tylko materiały, ale też ich rozmieszczenie, światło, akustyka, proporcje przestrzeni – tłumaczy Aga Kobus. – W ten sposób tworzymy miejsca, które realnie wspierają dobrostan użytkowników, pozwalają odpocząć, zregenerować się i odnaleźć równowagę – dodaje Grzegorz Goworek.
Architektura otwarta na światło i przyrodę
Podmiejski dom otoczony polami, lasami i łąkami wpisuje się w naturalny krajobraz. Jego południowa elewacja została w pełni przeszklona, co pozwala mieszkańcom obcować z naturą przez cały dzień – niezależnie od pory roku. Zmiana pierwotnych planów – z letniego domu na całoroczne siedlisko – pociągnęła za sobą również zmiany w układzie wnętrz, przekształcając dom w nowoczesną, funkcjonalną i niezwykle komfortową przestrzeń do życia.
Zobacz również:
- Nowoczesny dom pod Poznaniem – styl, funkcjonalność i elegancja
- Trendy kuchenne 2025: Naturalne kolory, niewidoczna kuchnia i monochromatyczna elegancja
Bryła budynku w kształcie litery C, z wysokim na 6,5 metra sufitem i długimi osiami widokowymi, umożliwia swobodny przepływ powietrza i światła. Salon, jadalnia, kuchnia oraz drugi salon tworzą spójną, otwartą strefę dzienną. Nad holem umieszczono antresolę z półzamkniętym gabinetem, natomiast skrzydło lewe budynku pełni funkcję prywatną – z sypialnią, garderobą, salonem kąpielowym i pokojami gościnnymi.
Zmysłowe materiały i struktury
Szczególną uwagę przyciąga drewniany sufit, który wprowadza do wnętrz poczucie ciepła i intymności. Jego kolorystyka nawiązuje do podłogi z odzyskanych desek, materiału pełnego historii i autentyzmu. Drewniane elementy, dzięki szczotkowaniu i naturalnym spękaniom, mają niepowtarzalny charakter.
Ściany pokryto tynkiem strukturalnym według receptury stosowanej przez modernistów. Materiały, które „nie udają niczego”, doskonale rezonują z ideą projektowania organicznego. W domu zastosowano również meble ze stali postarzanej chemicznie oraz przesłony lamelowe zaprojektowane specjalnie na potrzeby tego wnętrza.
Światło, faktura i historia – wnętrze z duszą
We wnętrzach odnajdziemy wiele wyjątkowych przedmiotów, które łączą wartość użytkową z artystycznym wyrazem. Przykładem są lampy „Wireline” i „Belt”, które mimo zaskakującej formy wprowadziły do przestrzeni element zaskoczenia i charakteru. Podobnie jest ze schodami wspornikowymi – ich lekka forma przypomina nowoczesną rzeźbę.
– Wybieraliśmy przedmioty, które mówią – mają swoją historię i wyraz. W przestrzeni tak głęboko zakorzenionej w naturze i człowieku, nie ma miejsca na przypadkowość – podkreśla Dominika Wrzosek-Kwiatkowska.
Przestrzeń, która angażuje wszystkie zmysły
Ważną rolę pełnią elementy haptyczne – miękkie, przyjemne w dotyku i zachęcające do kontaktu fizycznego. Strukturalne wełniane dywany, dekoracyjne tekstylia o wyrazistym splocie, surowa ceramika, reliefowe fronty szafek – to detale, które uruchamiają zmysły. Ich zadaniem jest nie tylko dekoracja, ale również stworzenie głębokiego doświadczenia przestrzeni.
Ciekawym zabiegiem było też użycie tych samych tynków strukturalnych zarówno w łazience, jak i na zabudowie kuchennej. Dzięki temu projekt nabrał spójności, a wzrok skupia się wyłącznie na wybranych akcentach – tych, które mają realny wpływ na dobrostan mieszkańców.
Harmonia zmysłów i architektury
Dom zaprojektowany przez STUDIO. ORGANIC to doskonały przykład na to, jak projektowanie organiczne może wpływać na jakość życia. Nie chodzi tylko o estetykę – ale o kompleksowe doświadczenie przestrzeni, która harmonizuje z naturą, działa kojąco na zmysły i wspiera zdrowie psychiczne. To przestrzeń stworzona nie tylko do mieszkania, ale do życia w pełnym tego słowa znaczeniu.
Projekt wnętrza: Aga Kobus, Dominika Wrzosek-Kwiatkowska, Grzegorz Goworek / STUDIO. ORGANIC
Stylizacja sesji zdjęciowej: Aga Kobus
Zdjęcia: Pion Studio
